Św. Patryk ma dziś swoje święto, a więc all things Irish! Poniżej znajdziecie kilka propozycji lektur od irlandzkich autorów. Nalejcie sobie Guinessa i hop, czytamy!
James Joyce, Oscar Wilde, W.B. Yeast – Irlandia może się poszczycić wspaniałymi klasykami literatury. Współcześnie również nie jest źle, choć może trochę mniej „ambitnie” jeśli chodzi o popularnych autorów – Maeve Binchy, Tana French czy Cecilia Ahern sprzedały dziesiątki milionów książek. Nadeszła też „fala” młodych, diabelnie zdolnych irlandzkich autorów, niestety mniej popularnych, jeszcze nie przetłumaczonych (na pewno na polski) – Sally Rooney czy Ryan Donnal. Krótko mówiąc – jest co czytać – od klasyki, przez lżejszą beletrystykę, po nowoczesny głos młodych. Przejdźmy do rzeczy 🙂
1. Mała Frankie, Maeve Binchy
Jedna z niewielu przetłumaczonych na polski książek Binchy. Obyczajówka, którą dosłownie wchłoniecie. Noel z dnia na dzień, kompletnie nieprzygotowany, staje się samotnym ojcem. No, może nie aż tak samotnym – pomagają mu przyjaciele, znajomi i rodzina. Mała Frankie wychowywana jest „kolektywnie”. Noel będzie musiał udowodnić opiece społecznej, że im się uda, aby Frankie nie trafiła do rodziny zastępczej. Będziecie chlipać!
2. Wiedźmie drzewo, Tana French
Po obyczajówce trochę gęsiej skórki – thriller Tany French (urodzona w Vermont, ale mieszkała w Irlandii, liczy się!). Na tapecie beztroski Toby, który po traumatycznym wydarzeniu i już nie tak beztroski, dochodzi do siebie w domu, w którym kiedyś spędzał wakacje z kuzynami. W ogrodzie, w środku drzewa, zostaje znaleziona ludzka czaszka. Czyje to szczątki i co tam robią? Zaczyna się dochodzenie, rozgrzebywanie przeszłości. Czy możemy ufać Toby’emu? Czy to zdarzenie, które przywiodło go do domu wujka, było przypadkowe? Pewnie już się domyślacie, jaka jest odpowiedź 😉
3. Opowieści z Narnii, C.S. Lewis
Autorowi Opowieści, C.S. Lewisowi, dostaje się ostatnio za religijne tony w tej serii. Ale, coś Wam powiem – dzieciaki mają to gdzieś. Ja-dzieciak miałam to gdzieś. I takie podejście czasami jest dobre – czytelnik ufny jak dziecko. Opowieści z Narnii były i są fantastyczne! Uwielbiałam czytać o dzielnym Piotrze, denerwował mnie nieposłuszny Edmund, chciałam być jak Zuzanna. Wierzyłam, że gdzieś za babcinymi futrami znajdę fauna. Absolutny must-read dla każdego dziecka z głową w chmurach, marzącego o niezwykłych przygodach. Dla takiego trochę wyrośniętego, pełnoletniego dziecka również!
4. Herezje chwalebne, McInerney Lisa
Pokręcona, „czarnohumorowa” powieść z morderstwem i światkiem przestępczym w tle. Maureen zabija mężczyznę. Maureen ma syna-dilera. Syn-diler zajmuje się zatuszowaniem morderstwa. Z ofiarą mieszkała pani lekkich obyczajów. To wszystko składa się na dość jasny obrazek Cork i jego mieszkańców. Not your typical literary heroes.
No to po kufelku! A koniczynkę zasuszyć w książce po przeczytaniu.
1 komentarz
[…] tej książce mogliście już przeczytać w okazjonalnym wpisie na Dzień Św Patryka. A że jestem leniwą bułą, nie będę tworzyła nowego opisu, a przekleję go własnie z tamtego […]