Deszcz, wiatr, bleh. Miło w taką pogodę rozgrzać się wewnętrznie ciepłą historią, taką jak te na liście poniżej <3
Każdy znajdzie coś dla siebie – od greckich wakacji, przez księgarza-wdowca z dwuletnią sierotą i meteoryty spadające na ludzi, po kota-narratora.
1. Między książkami, Gabrielle Zevin
A. J., czy też Ajay, Fikry po śmierci żony został sam ze swoimi książkami, zgorzkniały. Przełomem okazuje się poznanie malutkiej Mai, która swoja niewinnością i wiarą w ludzi rozjaśnia świat Ajaya. Ale jest ona tylko jedną z dwóch kobiet, które odmieniają życie księgarza. Książka jest łatwa, ciut przewidywalna, ale wzruszająca i wlewa ciepełko w serce.
2. Kroniki kota podróżnika, Hiro Arikawa
Nana, bezdomny koteł, znajduje dom u trzydziestoletniego Satoru. Przychodzi jednak dzień, kiedy Satoru musi znaleźć inny dom dla kota. W tym celu wybiera się w podróż, odwiedzając osoby, które kiedyś znał, potencjalnych nowych opiekunów. Co myśli kot? Czy planuje przejęcie dominacji nad światem? Eksterminację psów? Dowiecie się z tej niedługiej, niepozornej acz urzekającej historii, porównywanej do Małego księcia czy Oskara i pani Róży.
3. Wszechświat kontra Alex Woods, Gavin Extence
Siedemnastoletni Alex Woods zdaje się przyciągać dziwactwa. Jego mama jest tarocistką. Meteoryt spada sobie prosto na niego. Do tego jest nerdem. A potem zatrzymuje go policja, z marihuaną, urną z prochami i pieniędzmi w aucie. Okazuje się, że wiele wspólnego ma z tym wszystkim pan Peterson, weteran wojny w Wietnamie i przyjaciel Alexa. Zaraz, weteran przyjacielem siedemnastolatka? Tak jest, przyjaźń bowiem nie zna wieku, amen!
4. Ogród małych kroków, Abbi Waxman
Lily jest ilustratorką w wydawnictwie. W ramach pracy zostaje wysłana na kurs ogrodnictwa, gdzie zabiera też swoje córki. Ubrudzenie sobie rąk i pielęgnowanie życia roślin uświadamia Lily, że żeby życie kwitło, trzeba do niego dopuścić trochę światła. Zaczyna budzić się z tęsknoty po zmarłym mężu i rośnie jak te roślinki, z tym że nie staje się zielona, wręcz przeciwnie.
5. Noce deszczu i gwiazd, Maeve Binchy
W greckiej tawernie Andreasa spotyka się pierwszy raz w życiu czwórka obcokrajowców – Fiona, irlandzka pielęgniarka, Elsa, prezenterka telewizyjna z Niemiec, Thomas, naukowiec z Kalifornii, oraz David, nieśmiały Anglik, który ma przejąć biznes po ojcu. Wszyscy czworo mają problemy i wszyscy mają nadzieję, że pobyt w Grecji w jakiś sposób pomoże w ich rozwiązaniu. Powoli poznają nawzajem swoje historie i staja się niejako dla siebie grupą wsparcia. Słodko! Czyta się szybko i przyjemnie.
Jak widać, można uzyskać ciepełko z papieru nie tylko przez palenie go. Życzę Wam, żebyście w nadchodzące mrozy i deszcze i śniegi byli cali warm and fuzzy w środku!
Brak komentarzy