Literatura faktu, popularnonaukowa i poradniki Przeczytane, przemyślane

„Niekochalni” – życie zaczyna się tam, gdzie kończy się lęk

31 grudnia 2020
Zdjęcie książki "Niekochalni" na tle jeziora i drzew

Spisane rozmowy Sylwii Sitkowskiej z Andrzejem Gryżewskim skleiły się w opowieść o naszych pokrzywionych, popękanych sercach, które bardzo chcą, ale jeszcze bardziej się boją. Niekochalni. Lęk przed bliskością to książka o tym, dlaczego sami robimy sobie pod górkę w relacjach z innymi.

Niekochalni na kozetce

Czym właściwie jest ta książka? Poradnikiem? Studium przypadków? Ani jednym, ani drugim, ale jednocześnie i tym, i tym 😀 To zapis rozmowy, czy też rozmów, Andrzeja Gryżewskiego z Sylwią Sitkowską, dwójki psychologów i psychoterapeutów. W tych rozmowach omawiają mechanizmy lęku przed bliskością, posiłkując się anonimowymi przykładami ze swoich gabinetów. W prosty sposób tłumaczą procesy, jakie zachodzą w naszej świadomości pod wpływem lęku. Sięgają do jego korzeni, czyli wychowania. Zahaczają o sposoby radzenia sobie z nim. Znajdziemy tu więc i trochę teorii psychologii, i ilustracje konkretnych mechanizmów, i złote porady na ich przełamywanie.

Trochę teorii

Na początku przeczytamy o stylach przywiązania, które ostatnimi laty cieszą się dość dużym zainteresowaniem w psychologii popularnej. Dzięki określeniu stylu przywiązania jesteśmy w stanie wytłumaczyć wiele swoich zachowań, znaleźć ich źródło. A stąd już tylko krok do pracy nad nimi – w razie potrzeby, oczywiście – terapia.

Tak więc, dalej w Niekochalnych autorzy nawiązują do tych stylów, omawiają lęk w odniesieniu do każdego z nich (no cóż, ci ze stylem bezpiecznym nie są tak wałkowani, szczęściarze). W tych odniesieniach często pojawiają się trudniejsze, fachowe terminy, które nie każdy musi znać. Przykładem może być matka kastrująca, borderline, czy labilność.

Oprócz czystej teorii rozmówcy często nawiązują do eksperymentów i badań, nieraz makabrycznych. Bardzo ciekawe, spojrzeć z perspektywy czasu na to, co kiedyś było dopuszczalne w takich badaniach. Na przykład genialny pomysł cesarza Fryderyka II, który postanowił zweryfikować, jakim językiem będą mówiły dzieci wychowujące się w kompletnym odosobnieniu, z minimalnym kontaktem z opiekunami. Nie zdążył tego sprawdzić, ponieważ dzieci, pozbawione ciepła i bliskości, nie dożyły momentu wypowiedzenia swojego pierwszego słowa.

„W życiu mamy dwa problemy: matkę i ojca”

To akurat cytat z Katarzyny Miller, do którego nawiązano w Niekochalnych, ale dobrze podsumowuje lwią część omawianych problemów. Tak jak styl przywiązania formuje się w relacji z rodzicami, tak i lęk przed bliskością (lub jego brak) jest tej relacji pokłosiem. Jednak autorzy podkreślają, że szukanie winy w rodzicach nie jest rozwiązaniem problemu. Podoba mi się to, w jaki sposób przedstawiają zdrowy punkt widzenia, ścieżkę, którą powinno się podążać. Jasno, dobitnie, ale z empatią i poczuciem humoru. Jak w tym fragmencie:

Jednak w pewnym momencie trzeba postanowić: dość. Dać im już spokój… Powiedzieć sobie: „Moje życie, moja sprawa, jestem dorosła, spotkało mnie wiele złego, ale też wiele dobrego, idę dalej. Tam, gdzie ja chcę, tak jak ja chcę, z tymi doświadczeniami, które mam. Reszty będę się uczyła po drodze.”

Liczne przykłady pacjentów pozwalają odnaleźć w nich siebie, zrozumieć, że wszystko z nami w porządku, że tak mamy jako ludzie po pewnych doświadczeniach. Że nawet psychoterapeuci tak mają! I uwierzyć, że może być inaczej, lepiej.

Niekochalni idą do zeszytu cytatów

To jedna z tych książek, która choć mówi o trudnych rzeczach, to sprawia, że lepiej się ze sobą czujemy, Mamy trochę więcej wyrozumiałości dla siebie. Rozumiemy więcej i przejrzyściej widzimy ścieżkę, którą idziemy. Lubię takie książki.

Czy ta książka jest tylko dla osób, które odczuwają lęk przed bliskimi relacjami? Absolutnie nie. Nie wydaje mi się, żebym ja miała tego typu problem. Mimo to wyciągnęłam z tej lektury wiele pouczających wniosków. Na pewno przydadzą mi się w codziennym funkcjonowaniu w relacji z moim partnerem, rodzicami, przyjaciółmi. Dzięki Niekochalnym mam większą świadomość i wyrozumiałość. I na pewno skorzystam z kilku rad chociaż zupełnie nie wiążę ich z lękiem. Kilka cytatów zapisałam sobie w swoim magicznym zeszycie z cytatami. Bo to jest taka książka, którą przydałoby się przeczytać jakoś tak z raz na kwartał 🙂 żeby zapamiętać i zacząć praktykować.

 

Teksty o podobnych książkach znajdziecie tu – Literatura faktu, popularnonaukowa i poradniki

Andrzej Gryżewski

Sylwia Sitkowska

Może również spodoba Ci się:

1 komentarz

  • Odpowiedz Co nowego - premiery stycznia 2021 - Książką po grzbiecie 6 stycznia 2021 at 15:50

    […] Przy okazji może zechcecie zajrzeć do ostatniego tekstu o książce Niekochalni. Lęk przed bliskością. […]

  • Zostaw komentarz